Tadeusz Kantor. Między śmietnikiem a wiecznością
Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 2007
Promocje książki
- Kraków – Galeria Krzysztofory – 25 października 2007
- Kraków – 11 Targi Książki – 27 października 2007
- Wrocław – Wrocławskie Targi Dobrej Książki – Mieszkanie Gepperta – 5 grudnia 2007
- Warszawa – Krajowe Targi Książki – 9 grudnia 2007
- Warszawa – Teatr Na Woli – 3 marca 2008 [w ramach:] cyklu spotkań „Wszystko już było” połączona z projekcją filmu K. Miklaszewskiego Szatnia Tadeusza Kantora [1974]
- Kielce – Wojewódzki Dom Kultury – 28 kwietnia 2008
- Kraków – Centrum Kultury Żydowskiej – Fundacja Judaica – 18 października 2010
Materiały promocyjne
Fragmenty recenzji
„
Wędruję po (…) książce Krzysztofa Miklaszewskiego Tadeusz Kantor. Między śmietnikiem a wiecznością (Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 2007). Idę tak, jakbym znów grał w klasy przed szkołą nr 41 w Płaszowie, bądź enty raz na wyrywki czytał „Grę w klasy” Julia Cortazara. Laską z drewna wiśniowego opukuję strzępy, przesuwam drobiazgi, grupuję wióry. Bo właśnie tym jest tom Miklaszewskiego – piękną polifonią łupin (…). Z wielości takiej, z tej migotliwości planktonu – wyskakuje sedno – nieuchwytność Kantora. Z każdym rokiem intensywniejsza nieuchwytność.
Paweł GŁOWACKI: Moja gra w klasy [cotygodniowy felieton: Dostawka, „Dziennik Polski”, nr 251, wyd. z piątku, 26 października 2007
„
Kto nie zna Miklaszewskiego, niech żałuje, bo jest to swego rodzaju poeta metafizyczny (piszący prozą), który pozostaje w łączności z duchem Kantora, wciąż go przeżywa, ma o nim zawsze coś nowego do powiedzenia. Najnowsze jego dzieło Tadeusz Kantor. Między śmietnikiem a wiecznością, to rzecz fascynująca przez absolutne materii pomieszanie.
Właściwie to książka – kundel, w której jest po trochu wszystkiego, zrobiona ze „śmieci” wyciągniętych spod biurka lub tapczanu, starych świstków, broszur, zapisków, afiszy, znanych i mniej znanych zdjęć, cytatów z wypowiedzi osób znających dobrze twórcę Cricot 2 (tu należy się pochwała pięknej i starannej PIW-owskiej edycji), z własnych wywiadów. Zastanawiam się, co dla mnie w tej lekturze było najbardziej odkrywcze i najważniejsze. Na pewno błyskotliwy był pomysł autora, by spisać ścieżki dźwiękowe swoich filmów dokumentalnych o Kantorze. A nakręcił ich wiele.
Hanna BAŁTYN: „Sługa Kantora”, „Nowe Książki” 2008, nr 3 s. 18
„
Wydawać by się mogło, że o Kantorze napisano już wszystko, wyszło kilkanaście książek w Polsce i za granicą, nie mówiąc o tysiącach recenzji jakie zebrał zespół Cricot 2 podróżując po świecie ze swymi spektaklami. Krzysztof Miklaszewski spędził z Tadeuszem Kantorem lat piętnaście (1973–1987) jako aktor i krytyk sztuki, z czasem jako powiernik i „totumfacki”, czyli ktoś, kto dokumentował jego dzieła, idee i myśli dla programów telewizyjnych i radiowych, artykułów prasowych i książek. W siedemnaście lat po śmierci twórcy „Umarłej klasy” wydobył z pudeł, waliz i teczek zapisywane na kartkach kasetach i taśmach jego wypowiedzi. Te, które się swego czasu nie zmieściły w medialnych publikacjach lub uznane zostały za mniej ważne, ale również te, które zostały zapisane jako komentarze do filmów, czyli przeznaczone do słuchania. Miklaszewski odzyskał je, w ten sposób, układając książkę Tadeusz Kantor. Między śmietnikiem a wiecznością. (…)
Książka złożona z materiałów wydobytych z zapomnienia okazała się całkiem zgrabną całością, pokazującą Kantora jako żywego człowieka walczącego o swe dzieło na wielu planach życia i sztuki.
Elżbieta BANIEWICZ: Artysta o artystach, Rubryka: Noty, „Twórczość”, 2008, nr 2, s. 151–152