Spotkania z Tadeuszem Kantorem
Wydanie I w j. polskim: KAW [Krajowa Agencja Wydawnicza] Kraków 1989
Fragmenty recenzji
„
[Książka] Spotkania z Tadeuszem Kantorem jest zapisem wieloletniej współpracy z artystą (…) Dzięki niej poznajemy bliżej Kantora jako człowieka. Osobę wyrażającą często kontrowersyjne – a przecież własne – poglądy o cywilizacji XX wieku, kulturze europejskiej, nowatorstwie w sztuce, krytyce i [o] artystach.
Miklaszewski utrwala wspomnienia lat 1972–1987, kiedy był rzeczywiście blisko Kantora. Nie tylko jako autor filmów dokumentalnych o nim, krytyk czy apologeta Kantora, lecz także jako aktor jego teatru. Oprócz komentarzy krytycznych Miklaszewski zebrał w książce kilka rozmów z Kantorem, prowadzonych zwykle po powstaniu kolejnego przedstawienia. (…) Zaletą tych rozmów jest to, że pozwalają zrozumieć poszczególne przedstawienia Kantora, odczytać ich sens, formę i znaczenie użytych symboli.
Piotr WASILEWSKI: Ja, Kantor…, „Gazeta Wyborcza”, nr 40 z 19 czerwca 1990
„
The book is very peculiar. On the one hand, the conversations, linked with each other by the author’ s personal comment, give an image of the oeuvre of the maker of The Dead Class (Umarła Klasa).They help us assimiliate the individual productions, absorb their meaning, understand their form and symbols. On the other hand, they give us an image of the artist as a person, as one who expressed his views of 20th-century civilisation, European culture and artistic innovation. (…) Miklaszewski does not claim he has written monograph, but he has sketched in an expressive way the personality of an artist convinced that „the artist’s first duty is to have an original programme and put it into practice.
(g) [August GRODZICKI]: Meetings with Kantor, „The Theatre in Poland / Le Theatre en Pologne”, nr 6 1990 [rubryka:] „Books on the Theatre”, s. 31
„
Spotkania z Tadeuszem Kantorem Krzysztofa Miklaszewskiego – gdyby były wydane w języku francuskim czy niemieckim – zniknęłyby na pniu. U nas pozbawione są tego handicapu. Dlaczego? (…) Po burzliwych wydarzeniach lat gwałtownie stajemy się konserwatywni (by nie powiedzieć: zachowawczy, a może nawet: wsteczni).
Tadeusz SKOCZEK: Krakowski kalejdoskop, „Suplement”, Kraków, listopad 1990, nr 8–9–10, s. 19
„
Wydawnictwo zrobiło wszystko, by książka, drukowana już czwarty rok, była niedostępna. Zaniżyło nakład (5000 egzemplarzy), za to wywindowało cenę (1200 zł). Nie ma proroków we własnym kraju…
(–): Miło donieść… [rubryka: Teatr] „Życie Literackie”, nr 14 z 9 kwietnia 1989
„
Kantor nie chowa się za kulisy ani za swoich aktorów (…), [ale] swoją obecnością na scenie rzuca wyzwanie. Ta rola, jaką artysta wybrał dla siebie, ujawnia się wyraźnie w wydanych właśnie Spotkaniach z Tadeuszem Kantorem Krzysztofa Miklaszewskiego. Są to zdjęcia, rozmowy i zwięzłe komentarze autora, który przez wiele lat był aktorem, a także realizatorem filmów telewizyjnych z cyklu „Anatomia spektaklu”, gdzie sceny prób przeplatały się z fragmentami gotowych przedstawień, wzbogacone o komentarz twórcy do jego zamysłu artystycznego (…) Miklaszewski prowokuje (…) wspomnienia i wyznania. (…) Książka jest barwną kroniką artysty i w sztuce i po świecie. I wcale nieprzypadkową. (…) Nostalgia podróży – a często i konieczność – to cecha naszego wieku, ale Tadeusz Kantor, jak mówi, podróżować bardzo nie lubi.
Zygmunt GREŃ: Kantor z bliska, cykl felietonów: „Teatr zamknięty”, „Życie Literackie”, nr 5 z 4 lutego 1990