Twarze teatru: Jerzy Stuhr

Wyd. Krajowa Agencja Wydawnicza, Kraków 1981

Okładka książki - Krzysztof Miklaszewski, Twarze teatru - Jerzy Stuhr

„Zamiast wstępu” (do książki)

Sztukę aktorską chłoniemy zmysłami. Aktor nie jest dla nas jedynie znakiem, który umiemy odczytywać. Znakiem jest, oczywiście także, ale ta jego funkcja wtapia się w całość znacznie rozleglejszego i bardziej skomplikowanego przeżycia. Rzecz nie przedstawia się przecież tak, że patrzy­my, rozumiemy gest czy intonację i z tego rozumienia budujemy w sobie wiedzę o przeżyciu postaci. Wiedzę· tę otrzymujemy od razu, wchłaniamy ją w siebie razem z gestem czy intonacją. Jest to wiedza wieloznaczna i niejasna, nasycona naszymi własnymi uczuciami i tylko bardzo nieznaczna jej część daje się ująć w słowach. Tak samo, kiedy patrząc na obraz Leonarda, przyjmujemy w siebie uśmiech Mony Lisy, wchłaniamy też pewną wiedzę o tym uśmiechu, o niej i o nas; spróbujcie powiedzieć, czegoście się dowiedzieli.

Edward Csato

Zobacz też: Samotność długodystansowca, czyli Hamlet

Twarze Teatru - Jerzy Stuhr, Krzysztof Miklaszewski

Fragmenty wybranych recenzji

… [tę myśl znakomitego krytyka i teoretyka teatru] przypomniał po latach Krzysztof Miklaszewski jako motto do swej książki o Jerzym Stuhrze. Pozycja ta, wydana przez krakowski oddział KAW rozpoczyna serię monografii aktorskich pt. Twarze teatru, będąca przedłużeniem znanego w latach 70. telewizyjnego cyklu ze znanymi aktorami. (…) Pierwszy tomik zapowiada (…) korzystną odmienność metodologiczną tej serii. Obok klasycznego szkicu biograficzno-krytycznego (…) zamieszczono (…) obszerny i interesujący wywiad z aktorem, będący rodzajem „subkomentarza” części pierwszej oraz precyzyjną, kompetentną teatrologicznie analizę wybranej roli Stuhra; stała się nią ostatnia kreacja aktora na scenie Starego Teatru im. H. Modrzejewskiej w Krakowie – Hamlet w reżyserii Andrzeja Wajdy (1981).

T. (Tomasz) RACZEK: Twarze Teatru, rubryka „Książki”, „Rzeczpospolita”, nr 149 z 7 lipca 1982

Nieprzypadkowo (…) narodziła się w krakowskim KAW-ie książka podsumowująca dorobek artystyczny Jerzego Stuhra. Nieprzypadkowo jej autorem jest krakowski dziennikarz i krytyk teatralny – Krzysztof Miklaszewski, laureat Złotego Ekranu za realizację popularnego cyklu telewizyjnego „Twarze Teatru”. Miklaszewski, podobnie jak Stuhr, przed laty związany był z Teatrem STU. Obaj pamiętają lata świetności krakowskiej polonistyki i okres rozkwitu kultury studenckiej. Miklaszewski w interesujący sposób przypomina wszystkie znaczące role Stuhra, najwięcej miejsca poświęcając ostatniej kreacji Hamleta.

Andrzej LISOWSKI: Twarze teatru – Jerzy Stuhr, „Dziennik Polski”, nr 39 z 3 marca 1982, Dodatek Literacki nr 1

Autor – wnikliwie analizując dokonania artystyczne Jerzego Stuhra zarówno w teatrze, jak i w filmie – udowadnia, że jest on aktorem, który poprzez swoje role przekazuje widzowi swoje myślenie o świecie i o sobie – o tym, co go pociąga i z czym się zgadza, i o tym, co jest mu obce, co go boli i denerwuje. (…) Obrazu Stuhra jako aktora i jako człowieka dopełnia obszerny wywiad z artystą, który zadziwia widzów ogromną wrażliwością i niepokojem, gdy usiłuje zgłębić wnętrze swoich bohaterów, imponuje niesłychaną umiejętnością wymykania się gotowym wzorom, schematom i własnej popularności.

[en]: Aktor – jaki jest…, „Echo Krakowa”, nr 55 z 28–30 maja 1982

Krzysztof Miklaszewski bardzo sugestywnie ukazuje w swoim portrecie Jerzego Stuhra, jak szczęśliwe okoliczności pozwoliły temu aktorowi doskonalić się poprzez najtrudniejszą szkołę praktyki w najrozmaitszych okolicznościach. Główną zaletą tej książeczki jest to, iż chociaż trudno nie dostrzec sympatii autora do portretowanej postaci, nie jest bezkrytycznym panegirykiem. Przeciwnie, ukazuje nam ona, ile niebezpieczeństw czyha na młodego człowieka, podejmującego taką błyskawiczną karierę. (…) Skromna książeczka Krzysztofa Miklaszewskiego pozwala nam poznać ciekawego człowieka i przeszkody, jakie musi on pokonywać w drodze do – będącej celem wszelkiej działalności artystycznej – doskonałości.

Stanisław STANUCH: Twarz Jerzego Stuhra, „Tu i Teraz”, nr 8 z 21 lipca 1982

Miklaszewski skomponował sceniczno-ekranowe emploi Stuhra z okruchów ról, aktorskiego autokomentarza i mini-studium tytułowej roli w Wajdowskim Hamlecie i postąpił słusznie, mając do dyspozycji objętość niewiele większą od dwóch dużych artykułów w piśmie. Jest jednak w wybranej przez siebie konwencji konsekwentny i czytelny, unika wszystkoizmu i nadmiernie teatrologicznych popisów. Potrafi zapisać przekonywujący rys portretu aktora, utkany z repertuaru Stuhrowego światopoglądu i teatralno-kinowego żywota, jak rzadko u kogo splecionego w jedno: w rolę respektującą pozateatralny (i – pozafilmowy) sposób myślenia, reagowania i akceptacji i sprzeciwu po to, by ocalić siebie w postaci.

Andrzej GWÓŹDŹ: Stuhr – próba zapisu, „Film”, nr 6 z 6 lutego 1983

Okładka książki - Krzysztof Miklaszewski, Twarze teatru - Jerzy Stuhr
Zobacz inne książki autora o teatrze: