Światowy żywot „Umarłej Klasy”

Wyd. M. Czerwińska, Kraków 2022

Okładka książki - Krzysztof Miklaszewski, Światowy żywot Umarłej Klasy

Promocje

  • Kraków – Cricoteka – Muzeum Tadeusza Kantora – 15 listopada 2022 (w rocznicę prapremiery „seansu dramatycznego” Tadeusza Kantora wraz z pokazem filmu dokumentalnego Krzysztofa Miklaszewskiego tadeusz.kantor@europa.pl (2010))

Obejrzyj film

  • Kielce – Kieleckie Centrum Kultury – 24 listopada 2022 (w ramach XVIII Ogólnopolskiego Niezależnego Festiwalu Form Dokumentalnych NURT 2022 wraz z pokazem filmu dokumentalnego Andrzeja Wajdy Umarła Klasa (1976))
  • Warszawa – Klub Studentów Politechniki Warszawskiej „Stodoła” – 5 grudnia 2022 (wraz z pokazem filmu dokumentalnego Krzysztofa Miklaszewskiego tadeusz.kantor@europa.pl (2010))

Obejrzyj film

Fragmenty medialnych recenzji

Dlaczego dla mieszkańców odległych kontynentów Umarła Klasa była tak samo bliska i tak samo dobrze zrozumiała, jak dla Polaków?

Próba odpowiedzi na to pytanie staje się punktem wyjścia dla najnowszej książki Krzysztofa Miklaszewskiego poświęconego światowej wędrówce tego najgłośniejszego „seansu dramatycznego” Tadeusza Kantora i prowadzącej czytelników przez detale podboju artystycznego przez Umarłą Klasę siedemnastu krajów na czterech kontynentach.

Na książkę składają się barwne anegdoty i osobiste doświadczenia autora udokumentowane imponującą liczbą recenzji i tekstów prasowych, które rysują pełny, wielowymiarowy obraz recepcji awangardowej sztuki Cricot 2 na świecie.

(-): „Książka Tygodnia”: Wielowymiarowy obraz recepcji, „Dziennik Teatralny. Pierwszy polski wortal teatralny”, www.dziennikteatralny.pl, z 16 grudnia 2022

Mógłby Miklaszewski przejąć od Juana Rulfo tytuł „Pedro Paramo”. Nie chodzi o styl, ani literacki gatunek, ani o podobieństwa chłodnych melancholii. Chodzi o istnienie pamięci. U Rulfo bohater odzyskuje przeszłość, słuchając opowieści, co jak przeźroczyste widma krążą po pustym mieście umarłych. Pamięć jest, bo jest starymi głosami, póki nie ucichną. Ile ich Miklaszewski zebrał w swoim tomie? Recenzje z kilkunastu lat życia, raczej wędrowania Umarłej Klasy: Australia, Japonia, obie Ameryki, Ameryka Środkowa, Azja, Europa cała… Miast – ile? Ile scen?… Recenzje, recenzje wszędzie, recenzje kiedykolwiek. Recenzje, eseje, notatki, artykuły, analizy, wywiady. Kantor jak szef starych hiszpańskich oberży, gdzie zjadał to, co sam sobie przyniósł. (…) Kantor piewcą powrotu do przeszłości, będącego jedyną szansą odrodzenia… Kantor wariat i Kantor geniusz… Kantor rewolucjonista i Kantor nostalgik… Wirtuoz oraz improwizator… Magik i żongler… Mistrz, a także kuglarz, tudzież hochsztapler… (…) Powtarzając wędrówkę Umarłej Klasy (…) Miklaszewski idzie ścieżką ocalałych głosów, domalowując im mocne tło gęstych i rozległych anegdot, dokładając wyborne fotografie, rysunki, afisze, dokumenty. Nade wszystko zaś idąc ścieżką starych głosów w wielu językach świata – idzie ścieżką pęczniejących tropów stylistycznych. Metafory, przenośnie, alegorie, epitety, porównania, wszelkiej maści smakołyki liryczne, skrajnie osobiste nastroje, łzy w słowach, lęki w słowach, frenezja w słowach i w słowach marzenia brzęczące, wreszcie jawnie… I coś jeszcze. Urocze zdumienie piszących o Umarłej Klasie – skrzętnie skrywane zdumienie bezradnością używanego przez nich narzecza krytycznego. (…) Zjawia się oto Umarła Klasa i wszelkie owe obiektywizmy, rzetelności, przeźroczystości, wszelkie pierdółki pseudo dobrej tresury stylistycznej – nic, kompletnie nic nie znaczą: są bezradne. (…) Wsunięty w zdania Miklaszewskiego, w pełne wielu smaków, barw i miniaturowych fabuł akapity – świetnie brzmi ten liczny chór samotnych, mało do siebie podobnych opowiastek z epoki zdumienia teatrem.

Paweł GŁOWACKI: Katedra św. Eulalii, z cyklu: „Odpowiedzi”, Polskie Radio Program II, portal PolskieRadio.pl, z 31 grudnia 2022

Miklaszewski tworzy prawdziwe wybitne kompendium wiedzy na temat seansu śmierci (…) Światowy żywot „Umarłej Klasy” [bowiem] (…) to świadectwo wielkości Mistrza Tadeusza. (…) To jednak przede wszystkim przekrój chronologicznie przedstawionej narracji o wieloletnim żywocie i fenomenie Umarłej Klasy, podsycanej z wyczuciem przez liczne anegdoty odautorskie, przez zbierane recenzje dotyczące występów Cricotu 2, po załączone zdjęcia aktorów, Mistrza Tadeusza, plakatów teatralnych, wycinków z gazet i wielu, wielu innych pamiątek. Dostajemy więc to wszystko na wyciągnięcie ręki, poznajemy fenomen tego spektaklu (…) a ponadto Krzysztof Miklaszewski (…) dopuszcza nas na tyle blisko, że z łatwością możemy zobaczyć jak silna i niesamowita więź łączyła go z Tadeuszem zwanym przez niego Mistrzem. (…) Ta bardzo osobliwa współpraca z Kantorem zaowocowała właśnie kolejną już, wspaniale wydaną, książką. (…)

Światowy żywot „Umarłej Klasy” Krzysztofa Miklaszewskiego to obowiązkowa pozycja dla każdego, kogo pasjonuje polska scena teatralna, a kto (…) – spragniony (…) nowych perspektyw w historyczno-literackich kontekstach, pragnie zachować ten prawdziwy skarb wydawniczy w swojej biblioteczce.

Julia KŁODA: Klasa, którą nie sposób opuścić, „Dziennik Teatralny. Pierwszy polski wortal teatralny”, www.dziennikteatralny.pl, z 9 stycznia 2023

Nie wiem, która to już z rzędu książka Krzysztofa Miklaszewskiego o Tadeuszu Kantorze i jego teatrze. Na mojej półce znalazłem ich kilka. Pamiętam, że kiedyś Krzysztof Miklaszewski pół żartem, pół serio (a słynie on z ponadprzeciętnego poczucia humoru), opowiadał mi, że jeśli nie pisze kolejnej książki o Kantorze, to nachodzi go nocami zmora Mistrza i domaga się rychłej kolejnej publikacji. (…)

O Krzysztofie Miklaszewskim tak pisała moja niegdysiejsza studentka Olga Stefańska (…): „Stał się powiernikiem idei i myśli Kantora. (…) Grał w jego największych przedstawieniach (…) Ale był nie tylko aktorem, ale też – uczniem, który bardzo lubił rozmawiać ze swym nauczycielem. (…)

Światowy żywot „Umarłej Klasy”, książka najnowsza – to – jak najsłuszniej obwieścił na jej okładce wydawca – „ukoronowanie dokumentalnych wysiłków krytyka sztuki ochrzczonego nobilitującym epitetem Człowieka Kantora”. W książce tej bowiem daje autor świadectwo niebywałej wędrówki dzieła Tadeusza Kantora przez lata i kontynenty, dzieła, które okazało się jednym z najważniejszych rysów teatru, zmieniającego myślenie o sztuce i życiu. (…)

Fenomen tego spektaklu – czego dowodzi niezbicie Krzysztof Miklaszewski (…) – polegał na tym, że łączył on w sposób trudny do wyobrażenia lokalność i uniwersalność, zakotwiczenie w przestrzeni kulturowej o bardzo konkretnym adresie z jednoczesnym otwarciem na kulturę wyrosłą z zupełnie innych źródeł. Taka właśnie była motywacja wędrówek Krzysztofa Miklaszewskiego z Umarłą Klasą i opisu tego niezwykłego doświadczenia, które dane mu było przejść dzięki propozycji udziału w obsadzie spektaklu. (…)

Sam autor tak opisuje swoje unikatowe doświadczenie, dostępne – tak naprawdę – tylko jemu: „Na szczęście w tym jedenastoipółrocznym „szaleństwie” – czy w samej codziennej egzystencji Umarłej Klasy pojawiały się chwile wytchnienia (…), które pozwoliły mi na dokumentację tych występów i na refleksyjny dystans krytyczny – niezbędny, bo dotyczący aż 250 zagranych spektakli w 16 krajach i 34 miastach na 4 kontynentach”. Owocem tych refleksji stała się ta książka dowodząca niezwykłej mocy Kantorowskiego spektaklu, o niezmiennej sile oddziaływania wszędzie tam, gdzie się pojawiał. Taka właśnie jest moc arcydzieła. Sam Kantor mawiał o swojej Umarłej Klasie: Z TEJ KLASY NIGDY NIE WYSZEDŁEM.

Z tą wskazówką w swoich ocenach wędrówki spektaklu przez świat szedł Krzysztof Miklaszewski pisząc Światowy żywot „Umarłej Klasy”, książkę bogato ilustrowaną z wieloma świetnie dobranymi cytatami z recenzji i esejów inspirowanych spektaklem Kantora. (…) Dość znaleźć – na chybił trafił – fragment zagranicznej recenzji, aby utwierdzić się w przekonaniu, jak idealnie przemawiał Kantor do serc i umysłów swoich widzów. (…) I jak tu nie podzielać opinii Miklaszewskiego, że „prawdziwe świadectwo o polskiej sztuce i jej znaczeniu w świecie dać mogą tylko obcokrajowcy”.

Tomasz MIŁKOWSKI: „Umarła Klasa” w podróży, „Trybuna”, nr 10 z 13–15 stycznia 2023, s. 19

W swojej niezwykle wciągającej książce Krzysztof Miklaszewski opisuje z pasją i wnikliwym znawstwem okruchy tego, co wydarzyło się na tej siedemnastoletniej, naznaczonej magią i swoistym, misteryjnym wtajemniczeniem, teatralnej drodze. Światowy żywot „Umarłej Klasy”, w jego interpretacji daleki jest od jednoznacznej klasyfikacji i łatwego szufladkowania. To fascynująca czytelniczo próba stworzenia intelektualnej i metaforycznej polifonii wokół wybitnego zjawiska teatralnego, które przeszło do historii jako fenomen TEATRU ŚMIERCI TADEUSZA KANTORA. (…)

Ta książka, imponująca świeżością stylu napisana jest żywym, niezwykle plastycznym językiem, w szerokim kontekście awangardy polskiej i światowej. Zniewala niezwykłością tematu i soczystą obrazowością wynikłą z niecodziennych przypadków codziennego życia tej wędrującej trupy teatralnej. Nie czyta się jej li tylko jak kronikę, czy też dokumentację wydarzeń, fabularyzowaną retrospekcję, rozprawkę krytyczną, lecz jak fascynującą opowieść, która wciąga wartką akcją, niespodzianką i inspirującymi przemyśleniami. To nie do wiary: czyta się ją z wypiekami na twarzy jak sensacyjną powieść z elementami grozy – miejscami zaprawioną demonicznym humorem rodem z Witkacowskiej stajni.

Szczęsny WROŃSKI: How Death is brought to Life, portal „Pisarze.pl”, nr 2, 2023

Album Światowy żywot „Umarłej Klasy” jest zwieńczeniem pracy dokumentalnej Krzysztofa Miklaszewskiego, od 1972 roku wiernie towarzyszącego Tadeuszowi Kantorowi – z reporterskim notesem, z radiowym mikrofonem, z filmową bądź telewizyjną kamerą – przy wszystkich aspektach jego twórczych poszukiwań. Trudno zaprzeczyć, że Krzysztof Miklaszewski miał wielkie szczęście, iż poznał Tadeusza Kantora. I vice versa – równie szczęśliwy zbieg okoliczności pomógł Tadeuszowi Kantorowi poznać Krzysztofa Miklaszewskiego. Obu połączył splot sprzyjających przyczyn, który przerodził się w długą drogę, jaką razem przebyli, czego oczywistą konsekwencją było powstanie tej jakże potrzebnej książki. (…)

Podejście Miklaszewskiego do Tadeusza Kantora wydaje się szczególne. Jest ono znakomicie wyważone pomiędzy podziwem i szacunkiem dla artystycznych poczynań mistrza a krytycznym podejściem do niektórych dziwactw czy maniactw, wynikających z porywczości charakteru inscenizatora. Słynne awantury urządzane przez Kantora zespołowi, miały przynajmniej ten dobry skutek, że wyrywały artystów Cricotu 2 z manieryczności i rutyniarstwa, w jakie chcąc nie chcąc popadali, co w efekcie dodawało widowiskom oczekiwanej intensywności.

Książka Światowy żywot „Umarłej Klasy” usiana jest esencjonalnym materiałem domagającym się zacytowania. Nie ma bodaj strony, czy wręcz akapitu bez zjawiskowych maksym mistrza Tadeusza czy celnych spostrzeżeń autora. (…) Relacje Miklaszewskiego [bowiem] nie stronią od opisu sytuacji, w których to i owo mogło się wymknąć spod kontroli [Kantora]. (…) Światowy żywot „Umarłej Klasy” jest albumem perfekcyjnie przygotowanym, z doskonale dobranymi fotografiami, plakatami, afiszami, programami – nic to, że na reprodukcji jednego z nich (z Meksyku) autor tej książki figuruje jako „Kuzysztof Miklaszecio”. Wysmakowanie zawdzięcza staraniu scenografki Małgorzaty Czerwińskiej, prywatnie – żony Krzysztofa Miklaszewskiego.

Janusz R. KOWALCZYK: Krzysztof Miklaszewski, „Światowy żywot Umarłej Klasy”, Culture.pl, 3.02.2023

Krzysztof Miklaszewski, teatralny omnibus, krytyk i aktor w Umarłej Klasie, w której – z niepodlegającego odmowie nadania Kantora – grał rolę Pedla, poświęcił spektaklowi i jego twórcy kilka książek i setki artykułów, sięgnął po latach, u progu półwiecza od premiery Umarłej, do swego archiwum, by przypomnieć, jak i co pisano o spektaklu za granicą. To świadomy zabieg pokazujący, co w latach 70. ubiegłego wieku wcale nie było oczywistością i rzeczywistością, jaką znamy obecnie. Żelazna kurtyna, zbutwiały legat Gomułkowskiej Polski, potem iluzje Gierkowskiej otwartości, bieda. Z drugiej strony – nadzwyczajna kreatywność polskiej kultury. Kantor, Grotowski, Penderecki, Polański, Kilar… Świat lat 70. nie uległ jeszcze inflacji, jaką przyniósł (choć Umarłą Klasę możemy obejrzeć na YouTubie). Nie zalał go potop festiwali, przeglądów, konfrontacji i konkursów. Było ich mniej, za to były ważne. Kantor i jego teatr na tym skorzystali.

Cricot 2, krakowski teatr wykreowany przez niezwykłego scenografa, rozpoczął swą światową karierę rok po premierze, w 1976 roku, pokazując Umarłą Klasę na Wyspach Brytyjskich (…), gdzie „Newsweek” uznał Umarłą Klasę za… najlepszy spektakl świata. (…)

Zmieniła się epoka, zmieniła się natura awangardy, ale nie zmieniła się wartość artystycznych dokonań Tadeusza Kantora. Hołd, jaki mu znów składa Krzysztof Miklaszewski, jest też hołdem naszym dla nieprzemijalności dzieła krakowskiego twórcy.

Henryk MARTENKA: Długie życie „Umarłej Klasy”, „Angora”, nr 9 2023, s. 52–53

Miklaszewski pewnie zna tak Centre Saint-Beave, jak III część W stronę Swana. Jego książka jest migotliwym pośmiertnym życiem Umarłej Klasy, jedyną dziś możliwą wiecznością w osiemdziesięciu, stu, a może w dwustu drobnych głosach, strzępach nawet, teraz zanurzonych w osobistej narracji Miklaszewskiego, a kiedyś w latach prawdziwego istnienia seansu Kantora, próbujących, każdy głos na swój sposób i z różnym skutkiem, zedrzeć opaskę stylistycznego zwyczaju, aby w całej okazałości zobaczyć nazwę własną „Umarła Klasa”, a przy okazji majaczący między pasmami języka profil tego, kto pisał.

Paweł GŁOWACKI: Almanach głosów, z cyklu: „Dostawka”, „Kraków i Świat”, nr 3 2023, s. 71

Okładka książki - Krzysztof Miklaszewski, Światowy żywot Umarłej Klasy
Zobacz inne książki autora o teatrze: